Tatry

Weekend był intensywny...w piątek po pracy wsiedliśmy w auta i obraliśmy kierunek na Bukowinę Tatrzańską. Mieliśmy się szkolić i integrować:) każdy wie, jak wyglądają wyjazdy integracyjne... na szczęście nasz szef, to osoba, która i się pobawi i chętnie gdzieś pójdzie. Także udało nam się złapać piękne chwile podczas kilkugodzinnej wyprawy na Gęsią Szyję. Ja- od 4 lat poza szlakiem, która przymierza się do wejścia na jakąś mała beskidzką górkę- pokonałam trudności: miękkie kolana, przyspieszony i urywany oddech, drżące uda, pragnienie i weszłam na te ponad 1400m:) i nie żałuję! Piękne widoki zrekompensowały zmęczenie, poczułam się lekka, wolna i tak naładowana energią...! przypomniało mi się, dlaczego kocham góry :) właśnie za to uczucie, kiedy się jest już tam, na szczycie :) chyba nie ma lepszego;)
A na te zdjęcia będę patrzeć i się motywować do dalszych wędrówek :))











Komentarze

  1. Cudne widoki ! Nigdy jeszcze na " żywo " :-) nie widziałam naszych pięknych gór... może kiedyś zjada na dół :-) . Pozdrawiam. S?

    OdpowiedzUsuń
  2. W górach jest wszystko, co kocham...

    OdpowiedzUsuń
  3. Sunniva, góry każde są piękne, te niskie i te calkiem wysokie. My mamy szczęscie mieszkać blisko Beskidów :) Twoje okolice też piękne są :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, jakie piękne zdjęcia!
    Aż mi się zatęskniło za moimi ukochanymi Taterkami. ;-)
    Fajnie, że macie tak blisko, że możecie sobie w weekend wyskoczyć. Dla nas niestety to cała wyprawa...
    Pozdrawiam cieplutko! :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Koniec lata na wsi

Cytrusowa mikstura dla smaku i zdrowia

Kalendarz adwentowy- jak go zrobić, będąc pracującą na etacie matką ?