Posty

Wyświetlam posty z etykietą śniadanie

Powielkanocnie

Obraz
Tegoroczne Święta Wielkiej Nocy spędzaliśmy w domu :) Julka mogła wykorzystać swoje plastyczne zdolności do ozdabiania pisanek, powstał nasz tradycyjny żurek. Było spokojnie, rodzinnie, spacerowo. Nawet udało nam się rozpocząć sezon rowerowy :)

Jesienne kulinaria

Obraz
Jakoś niezauważenie jest już prawie połowa listopada, a ja dalej głową jestem w początku jesieni :) Kiedy to drzewa dopiero zaczynały zmieniać kolory, a dzień i jasność trwała przynajmniej do 18.00. Z tego też czasu pochodzą dzisiejsze zdjęcia, jeszcze kolorowe, smakowite. Skoro bowiem jesień, nie mogło zabraknąć muffinek ze śliwkami, jaglanki z warzywami, zypy krem z dynii czy rodzinnych sniadań i kolacji ( to szczególnie upodobała sobie J. domaga się takich śniadań co niedzielę ) :) Znalazł się też czas na zrobienie nalewki miętowo-miodowej, idealna będzie w okresie światecznym :) Ale nie samym jedzeniem człowiek żyje...więc następnym razem nasze jesienne wycieczki :)

Wielkanocne wspomnienia

Obraz
Tegoroczne święta Wielkiej Nocy spędziliśmy u szwagrostwa. To było kilka intensywnych dni: dużo rozmów, śmiechu, grania w różne gry towarzyskie, dużo spacerowania, zabawy z najmłodszymi. Naprawdę dobry czas. Śniadanie wielkanocne też odrobinę nietypowe- z tatrem w wykonaniu szwagra. Coś niesamowitego! Ale był i żurek zrobiony przez teścia, i pyszna sałatka jarzynowa wykonana przez szwagierko-przyjaciółkę. No i herbatka zrobiona przeze mnie :)))) Dziś pierwsza część wspomnień wyjazdowych: był też spacerek po lesie : A następnym razem- spacer z mężem po Bazylei :)

Jadłonomia, czyli smaki inspirowane kuchnią roślinną

Obraz
Po książkę Marty Dymek poszłam w zeszłym tygodniu, zastanawiając się, czy faktycznie mogę się czymś zaskoczyć. Znałam bloga Jadłonomia, korzystałam z wielu przepisów, ale nie chciałam wpaść w pułapkę, że książka to tylko przedruk najpopularniejszych przepisów blogowych. Na szczęście tak nie jest :) mam ochotę wykonać wszystkie przepisy, ale na razie ograniczyłam się do tych, których wykonanie wymaga tylko zakupów na targu. Na inne, sezonowe dania, z chęcią poczekam.  A weekend upłynął pod znakiem dwóch smaków: * kremu z buraczków z mleczkiem kokosowym- już wiem, że następnym razem muszę zredukować ilość świeżego imbiru albo chili. Zupa była za ostra dla J.  * pasztetu z soczewicy- tu musiałam zrezygnować z żurawiny, bo oprócz mnie nikt jej nie lubi. No i dodałabym więcej majeranku i może czosnku. Ale smak jest rewelacyjny i myślę, że pasztet ten będzie bohaterem moich śniadań w pracy przez następne kilka dni.  za tydzień kolejne przepisy d...

Spowolnienie

Obraz
Dzisiejszy dzień jest dla mnie wolnym od pracy. Miał to być z założenia bardzo leniwy i melancholijny czwartek, pełen przemyśleń, wspomnień i powrotów do przeszłości. Miał. Zaczęło się jak planowałam- zaprowadziłam córkę do przedszkola, odbywając po drodze wielce pouczającą dyskusję o bakteriach ( "Mamo! one są wszędzie!!"). Potem drobne zakupy, ogólne rozplanowanie dnia. Czyli na razie zgodnie z planem. Przyszłam do domu, zjadłam śniadanie. Zaszyłam się w kuchni i zaczęłam czarować coś dobrego do jedzenia, wyszła zupa krem z selera oraz konfitura z czerwonej cebuli. Czyli dalej zgodnie z planem, nadal wszystko pod kontrolą, nadal mam na wszystko czas. A potem jeden telefon, przypadkowy, do mamy z pytaniem o mikser :) a u mamy siedziała siostra. No więc czemu one mają siedzieć tam, a ja tu-sama. One wpadną do mnie na kawkę :) I wpadły. Na kawę,plotki, na chleb z pomidorem, na ogołocenie szafy ze skrawków materiałów ( siostra) oraz kupionych dawno temu koszulek ( mama), na po...

Wielkanocne wspomnienia ....

Obraz
Wielkanoc spędziliśmy na wsi. Trzy dni na świeżym powietrzu, w gronie najbliższych i w polowych niemalże warunkach. Żurek zrobiony na piecu kaflowym- idealnie smaczny :) Na pewno do powtórzenia za rok! Poza tym sporo ognia, bo jednak jeszcze chłodno było. Ogień grał główną rolę, uwielbiam się w niego wpatrywać i słuchać trzasku palonego drzewa. Nie mogło więc drewna zabraknąć na naszym grillowaniu. tu już nasz żurek :) i wiosenna grządka :)