Jesienne kulinaria
Jakoś niezauważenie jest już prawie połowa listopada, a ja dalej głową jestem w początku jesieni :) Kiedy to drzewa dopiero zaczynały zmieniać kolory, a dzień i jasność trwała przynajmniej do 18.00. Z tego też czasu pochodzą dzisiejsze zdjęcia, jeszcze kolorowe, smakowite. Skoro bowiem jesień, nie mogło zabraknąć muffinek ze śliwkami, jaglanki z warzywami, zypy krem z dynii czy rodzinnych sniadań i kolacji ( to szczególnie upodobała sobie J. domaga się takich śniadań co niedzielę ) :)
Mniam, mniam - same pyszności, a na nalewkę chętnie poznałabym przepis. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńgarść mięty zalana 0,5l litra spirytusu 90%. Po tygodniu dodałam 250ml wody wymieszanej z miodem ( ok. 250g ), wymieszałam i odstawiłam. Teraz się przegryza :)
Usuń