Śląskie z dzieckiem- Park Śląski

W zeszły weekend postanowiliśmy ponownie pojechać do Chorzowa i odwiedzić Zoo. Oczywiście ani Julka, ani jej starsza kuzynka nie były tak bardzo zainteresowane zwierzętami, jak pchaniem wózka, wyścigami, czy gonieniem innych dzieci ;) Ożywiły się przy słoniu, na chwilę podczas oglądania ryb oraz podczas podglądania harców małych małpek. Poza tymi atrakcjami ZOO nie oferuje w zasadzie nic więcej :( nie ma wielu zwierząt, które w takim parku być powinny... Pamiętam, jak w dzieciństwie odwiedzaliśmy Chorzów, bo ja i siostry nie mogłyśmy się napatrzeć na ilość zwierząt. Teraz oferta jest znacznie uboższa i myślimy o odwiedzinach w innym mieście. Może znacie ZOO godne polecenia w okolicach Śląska? :) Słyszałam wiele dobrego o Opolu i Ostravie.


Oprócz tradycyjnych przekąsek piknikowych nie mogło zabraknąć deseru w postaci muffinek z konfiturą. Ostatnio są to nasze ulubione ;)




Po wizycie w ZOO zalegliśmy na kocach w rosarium. Dawno tak nie odpoczęłam... wiele minut ciszy i beztroskiego patrzenia na przepływające nad głową chmury, coś pięknego....
Uwielbiam Park Śląski i podejrzewam, że jeszcze nie raz w tym roku tam zawitamy :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cytrusowa mikstura dla smaku i zdrowia

Koniec lata na wsi

Nowy pomocnik kuchenny- chlebak