Początek metamorfozy

Aby odświeżyć nieco pokój kupiłam nowe pokrycie na kanapę i dywan. Pokrycie jest białe, co początkowo wywoływało u mojego męża opór i niedowierzanie. Jednak już po ich nałożeniu, kiedy w pokoju aż pojaśniało, przyznał mi rację, że zmiana wyszła na dobre :)
Dywan może wydawać się ciemny i niepasujący, ale kojarzy mi się z moim pokojem dziecięcym i przywołuje miłe wspomnienia. POza tym na sezon jesienno-zimowy będzie pasował do czerwonych pokryć.
Do wymiany zostały zasłony i fotografie nad kanapą, muszę nad tym jeszcze pomyśleć. Niemniej początek uważam za udany :)



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Koniec lata na wsi

Cytrusowa mikstura dla smaku i zdrowia

Kalendarz adwentowy- jak go zrobić, będąc pracującą na etacie matką ?