Zegar

Zegar kupiłam na stronie przemiłej pani Lucyny. Jedyną jego wadą jest to, że nie dziala, jednak Pani Lucyna obiecała pokryć koszty naprawy ( dziękuję!), bo ja mam w tym zakresie dwie lewe ręce :) Zegar zawiśnie nad stołem, skutkiem czego muszę poszukać nowego miejsca na zdjęcia Julki.
Uwielbiam tykanie zegara, działa na mnie wybitnie uspokajająco :))





Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Koniec lata na wsi

Cytrusowa mikstura dla smaku i zdrowia

Kalendarz adwentowy- jak go zrobić, będąc pracującą na etacie matką ?