Coraz bliżej święta...
Święta zbliżają się wielkimi krokami, za 2 dni o tej porze będą trwały ostatnie przygotowania przed wigilijną wieczerzą. Ja już w zasadzie zakończyłam dekorowanie domu, które w tym roku jest dość skromne. Ale obiecałam sobie, że już za rok zrobię uzytek ze spodziewanego prezentu świątecznego i będę szyć i wykrajać i ogólnie szaleć z igła :)))
W tym roku Julka pomagała piec pierniczki. jej zadaniem było rozwałkować ciasto i wykrajać foremką kształty :) niektóre wyszły cokolwiek nierówno, ale co tam :) smakują wyśmienicie - właśnie jem je do popołudniowej wypasionej kawy. Dekorowanie zostawiłam na jutro.
W mieszkaniu dominują czerwienie, nawet gazeta dopasowała się do tego trendu :)
W tym roku Julka pomagała piec pierniczki. jej zadaniem było rozwałkować ciasto i wykrajać foremką kształty :) niektóre wyszły cokolwiek nierówno, ale co tam :) smakują wyśmienicie - właśnie jem je do popołudniowej wypasionej kawy. Dekorowanie zostawiłam na jutro.
W mieszkaniu dominują czerwienie, nawet gazeta dopasowała się do tego trendu :)
Ale Słodziak przy wałku pracuje !!!Widać ,że jest przejęta zadaniem .
OdpowiedzUsuńUściski ślę.
Kochana,zdjęcie Julki z wałkiem jest niesamowite!!
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt Wam życzę!!