Biała pościel
Biała pościel od dawna była moim marzeniem. Ale nie taka zwykła, kupiona w sklepie. Chciałam płócienną, z jakimiś zdobieniami i poszewkami na moje wielkie poduchy. Zaczęło się od kupienia poszewek na Pchlim Targu, potem dwie poszewki kupiłam u Kopciuszka, a te dwie na zdjęciach kupiłam podczas mojej pierwszej bytności na targu staroci. Poszwa na kołdrę też jest wynikiem zakupu na Pchlim. Jest rewelacyjna, chłodna, świeżo wyprana i wywietrzona przypomina mi zapachem pierzyny, pod którymi spałyśmy z siostrami u babci na wsi, w czasie wakacji. Także część sypialniania sypialni zrobiła się biała i zwiewna :)