Niedzielne zwiedzanie- Ostrava




Ostrava okazała się być dość smutnym miastem... takie określenie jako pierwsze przyszło mi do głowy... Czytała,że to miasto dopiero od połowy lat 90-tych stara się zerwać ze swoim przemysłowym wizerunkiem, i ...to widać. W tle mnóstwo kominów, elektrowni, kopalń. Wiele budynków jest opuszczonych, z powybijanymi szybami. Ale jest też piękny deptak nad rzeką, odnowiony rynek, parki Miniuni- z miniaturami róznych budowli ( w tym m.in. Biblioteka Śląska) :) Może jest szansa dla tego miasta?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Koniec lata na wsi

Cytrusowa mikstura dla smaku i zdrowia

Kalendarz adwentowy- jak go zrobić, będąc pracującą na etacie matką ?