w oczekiwaniu....
Tak, wszyscy czekają na wiosnę ... na blogach pojawiają się zdjęcia pięknych kwiatów, złapanych na chwilę w obiektywnie promieni słońca, wpisy mówiące o tym, jak bardzo nam tęskno do wiosny, do ciepła, do ćwierkania ptaków, do odwilży i do dekorowania domu wesołymi kolorami. My też czekamy na wiosnę, żeby nie było... ;)
Ale czekamy na coś jeszcze. Na ospę. Już dwa tygodnie. I dziś pojawiła się pierwsza wypełniona płynem kropka. Podejrzewam,że jutro Julka już będzie cała nakrapiana...Ale czekamy. Jutro się okaże, czy to na pewno JUŻ.
A tymczasem- w domu żółto, w wazonie kwiaty, na talerzu omlet :) Każdy odcień żółci cieszy po tak długiej zimie ;)
Pozdrawiam poniedziałkowo :)
Ale czekamy na coś jeszcze. Na ospę. Już dwa tygodnie. I dziś pojawiła się pierwsza wypełniona płynem kropka. Podejrzewam,że jutro Julka już będzie cała nakrapiana...Ale czekamy. Jutro się okaże, czy to na pewno JUŻ.
A tymczasem- w domu żółto, w wazonie kwiaty, na talerzu omlet :) Każdy odcień żółci cieszy po tak długiej zimie ;)
Pozdrawiam poniedziałkowo :)
Przechodziliśmy ze starszym synkiem ospę 2 lata temu ale na szczęście łagodnie.
OdpowiedzUsuńŻółty to chyba kolor przez wszstkich wyczekiwany - brak słońca daję się nam we znaki.
Już dość mam ponurych dni - oby do wiosny :)
Ale śliczne fotki <3
OdpowiedzUsuńObserwujemy? http://mikilove47582.blogspot.com/