styczniowe nowości

Eh, nie zaczął się ten nowy rok pomyślnie. W zasadzie od Świąt chorujemy, najpierw ja, potem Julka, teraz mąż i teść; siostra z rodziną też chorują, nawet mama- choć jest 1000km stąd- też wychodzi z zapalenia oskrzeli.... Mam jednak nadzieję, że wychodzimy już na prostą. Powyciągałam zapasy miodu i soku z malin, robionego latem, żeby wspomóc kuracje uzdrawiające :)
W domu pojawiło się kilka nowych przedmiotów. Przede wszystkim nowa narzuta na łóżko, upolowana na blogowym pchlim targu. Jest cudna! Miękka, z frędzelkami, przytulna. W sam raz na styczniowe okrycie łóżka. Pościel- też z pchlego, a jak. Biała z pięknym haftem :)

na zakupach w Biedronce upolowałam kalendarz w szalonej cenie 10 złotych w moich ulubionych kolorach- szarym i czerwonym:

a podczas rozpoznawczej wizyty w Obi- pięknego zwisającego fikusa :) mam plan go rozmnożyć, bo bardzo mi się podoba :)

Zaczynam się uzależniać od jasnej pościeli, bo kupiłam jeszcze śliczne poszewki na poduszki, ale o nich już następnym razem :) Teraz zmykam robić obiad dla rodzinki. Pozdrawiam sobotnio :)))

Komentarze

  1. Podoba mi się ornament na pościeli :) Bardzo ładna...
    Szczęśliwego Nowego Roku...
    marta

    OdpowiedzUsuń
  2. witam,
    w jakim rozmiarze jest ta narzuta?
    gdzie upolowałaś te piękne poszewki na podusie?

    Pozdrawiam,Goska

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Cytrusowa mikstura dla smaku i zdrowia

Koniec lata na wsi

Nowy pomocnik kuchenny- chlebak