Nowy pomocnik kuchenny- chlebak
Podczas ostatniej wizycie na giełdzie kwiatowej miałam jasno określony cel zakupów: coś do chleba :) Nie chodziło oczywiście o żadną omastę, a jedynie pojemnik na jego przechowywanie. Do tej pory teoretycznie wszelkie chleby, bułki czy chałki lądowały w odpowiedniej szafce. Częściej jednak zajmowały miejsce na blacie, co mnie bardzo irytowało. Kupiłam więc biały wiklinowy kosz, specjalnie do przechowywania pieczywa. Na razie sprawdza się idealnie, chociaż mąż sobie żartuje, że myślał że będziemy mieli kota i dla niego ten kosz :D