lato
lato się zaczęło kilka dni temu... teraz tylko czekać do urlopu- dwa tygodnie nam zostały, a potem wyjazd w góry:)
W domu pojawiły się biale kwiatuszki uzbierane z córka na łące :)
Koniec czerwca to koniec moich ulubionych owoców- truskawek i czereśni. Truskawki mam już częściowo zamrożone, zostaną wyciągnięte w jakiś szary listopadowy dzień i przypomną o lecie :)
Czereśniami z kolei zajadam się ile mogę, szczególnie lubię te dojrzałe, czarne, prawie pękające od nadmiaru soku , słodkie i pyszne :)
ostatnio mam jakąś manię i z dostępnych owoców robię koktajle. Powyżej truskawkowy, a poniżej bananowo-nektarynkowy :) pyszny wyszedł :)
smacznego dobranoc !
W domu pojawiły się biale kwiatuszki uzbierane z córka na łące :)
Koniec czerwca to koniec moich ulubionych owoców- truskawek i czereśni. Truskawki mam już częściowo zamrożone, zostaną wyciągnięte w jakiś szary listopadowy dzień i przypomną o lecie :)
Czereśniami z kolei zajadam się ile mogę, szczególnie lubię te dojrzałe, czarne, prawie pękające od nadmiaru soku , słodkie i pyszne :)
ostatnio mam jakąś manię i z dostępnych owoców robię koktajle. Powyżej truskawkowy, a poniżej bananowo-nektarynkowy :) pyszny wyszedł :)
smacznego dobranoc !
Koktajl bananowy brzmi smakowicie. Truskawkowego, niestety, nie mogę. Czereśnie zresztą też...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, jagodzianka.
Ja z kolei nie mogę bananowego, ale oba wyglądają pysznie.
OdpowiedzUsuńhm, to musze jakiś nowy smak wymyslić, żeby i wasze podniebienia zaspokoić ;))
OdpowiedzUsuńPysznie to wygląda:)
OdpowiedzUsuń