Smakowity weekend
Taaaak, to był zdecydowanie weekend przeznaczony na dogadzaniu sobie :) Najpierw popełniłam ciasto jogurtowe i latte, bo przepisy same weszły w ręce podczas przeglądania Galerii potraw.
w kawie wyszła spora warstwa ubitego mleka, ale jak na pierwszy raz uznałam, że rezultat jest zadowalający ;-)
Na koniec znalazłam w zamrażalce ostatnią paczkę mrożonych truskawek. POnieważ już za chwilę nie będę mogła ich jeść, wjadą one na stól jako deser w postaci koktajlu.
Trzeba się czasem porozpieszczać, co nie ;-)))
w kawie wyszła spora warstwa ubitego mleka, ale jak na pierwszy raz uznałam, że rezultat jest zadowalający ;-)
Na koniec znalazłam w zamrażalce ostatnią paczkę mrożonych truskawek. POnieważ już za chwilę nie będę mogła ich jeść, wjadą one na stól jako deser w postaci koktajlu.
Trzeba się czasem porozpieszczać, co nie ;-)))
Smakowicie u Ciebie !!
OdpowiedzUsuńMniam... koktajl truskawkowy - namiastka lata w środku białej zimy. Smakowite!
OdpowiedzUsuńSmakowicie i kalorycznie :) na szczęście większość wypieków ginie w przepastnych żoładkach męża i szwagra :)))
OdpowiedzUsuń