Listopadowe czytanie
Listopadowe czytanie to po pierwsze przede wszystkim moje ukochane kryminały,a po drugie- głównie kobiece pióro :) Zaczynamy od polskiego podwórka: Katarzyna Puzyńska i "Motylek". To książka, której cała akcja skupiona jest wokół jednego głownego wątku: kto zabił zakonnicę w małej wsi? komu ona zawiniła? czy był to przypadek czy celowe działanie? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań próbuje udzielić kilkuosobowy zespól policjantów w małej wsi Lipowo. Z czasem do pomocy zostaje przydzielona "baba ze stolicy" , jakby na przekór męskiej dominacji wiejskiego posterunku. Książka napisana jest dość sprawnie, dzięki wątkowi głównemu nie gubimy się w akcji, każdy z bohaterów wyposażony został w cały zestaw wad i zalet, nikt nie jest szablonową postacią jednoznacznie pozytywną bądź negatywną. Zaskoczenie również dość zaskakujące i nieoczekiwane. Aleksandra Marinina i jej seria z Anastazją Kamieńską to klasa sama w sobie. Uwielbiam klimat wiecznie mokrej, brud...