koniec lata
taaaak.... lato nieubłaganie się kończy. POranki już nie są parne i nagrzane słońcem, ale są rześkie, lekko wilgotne, mówiące, że lato powoli odchodzi, aby zrobić miejsce dla jesieni. O godzinie 20 już jest ciemno, coraz częściej trzeba włączać światło, żeby coś zrobić w domku. Ale i coraz wcześniej można zapalać świeczki, tworząc przytulny klimat. I tak właśnie zrobiłam- wykorzystałam urodzinowe róże do dekoracji kącika w sypialni oraz do ustawienia tea lightów. Zrobiło się przytulnie :)