Smakowity weekend
Taaaak, to był zdecydowanie weekend przeznaczony na dogadzaniu sobie :) Najpierw popełniłam ciasto jogurtowe i latte, bo przepisy same weszły w ręce podczas przeglądania Galerii potraw . w kawie wyszła spora warstwa ubitego mleka, ale jak na pierwszy raz uznałam, że rezultat jest zadowalający ;-) Na koniec znalazłam w zamrażalce ostatnią paczkę mrożonych truskawek. POnieważ już za chwilę nie będę mogła ich jeść, wjadą one na stól jako deser w postaci koktajlu. Trzeba się czasem porozpieszczać, co nie ;-)))