blog o książkach, dobrym jedzeniu, podróżach i rodzicielstwie
2 lata
Pobierz link
Facebook
X
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje
-
Wczoraj mielismy małą urodzinową uroczystość, jutro Julka kończy 2 lata i z tej okazji był mały poczęstunek dla solenizantki i rodziny. Wybór padł na tort tęczowy, ten robiłam wg przepisu nieocenionej Doroty :)
Sezon zimowy to zazwyczaj okres, kiedy średnie dzienne spożycie herbaty wzrasta u nas o jakieś 200% :) I to nie są zwyczajne herbaty, że jakaś tam czarna z torebki i tyle. Ja dodaję do naparu przeróżne dodatki dodające aromatu, smaku i koloru, dosładzam miodem . Kilka lat temu na Instagramie furorę robiła poniższa mikstura. Ja robię ją regularnie, bo bardzo mi smakuje zarówno w wersji podstawowej jak i z wszelakimi dodatkami. Taką cytrynę z sokiem dodaję do herbaty, wody mineralnej, a dzieciaki lubią dostać ten "syropek". Taki słoiczek jest zawsze w mojej lodówce. mikstura cytrusowa * limonka lub cytryna *miód * goździki *imbir *anyż *laski cynamonu ja dodaję jeszcze gałązki rozmarynu, bazylii, mieszam cytrynę i limonkę dla bardziej ożywczego smaku. Taki słoiczek można łądnie ozdobić i podarować komus jako mikołajkowy czy też świąteczny drobiazg, A nawet i bez okazji ucieszy każdego :) Spróbujecie?
Od dzisiaj mamy już jesień, pora roku idealnie zgrała się z pogodą za oknem. Chociaż akurat wydania jesieni w postaci deszczów, chłodu i zimna nie lubię :) ale kto lubi? Udało nam się jednak spędzić kilka ciepłych weekedowych dni na wsi, trochę jeszcze w sierpniu, a trochę już we wrześniu. Nie da się jednak ukryć, że na wsi o wiele szybciej widać nową porę roku. Tak to wyglądało u nas : a to zdjęcie wykonała Julka :)
Bardzo chciałam, żeby w tym roku Julka miała ponownie kalendarz adwentowy. Ten, sprzed dwóch lat wspomina bardzo często i tak samo często dopytywała, kiedy będzie kolejny. Rok temu nie dałam rady go przygotować, bo w domu szarżował jeszcze półroczn wtedy Bartek. Ale w tym roku postanowiłam się spiąć i coś przygotować. Kalendarz ten nie będzie jednak wypełniony prezentami, słodyczami czy innymi drobiazgami, o których zapomina się w pięć minut po otworzeniu kolejnego "okienka". Postanowiałam, że w tym roku Julka będzie miała więcej wyzwań i zadań, a mniej pudełek tylko i wyłącznie ze słodyczami. Zresztą i poprzednio takie akurat pudełka nie cieszyły się popularnością, a Julka była wręcz zawiedziona, kiedy nie było zadań ;) Jak w ogóle zabrać się do planowania kalendarza adwentowego, kiedy do godziny 16.00 nie ma mnie w domu, Julka ma swoje pozaszkolne zajęcia, ja-również. Do tego dochodzą zaplanowane wcześniej różne "atrakcje", katechezy przygotowujące do I kom...
Śliczny torcik...najlepsze życzenia dla Julci!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękujemy :))
OdpowiedzUsuń