Małe zmiany w kuchni
Odkąd pamiętam ciagle planowałam jakoś zagospodarować ścianę naszej tramwajowatej kuchni. Nic mi tam za bardzo nie pasowało, "na chwilę" zawisła półka na moją mini kolekcję cebulaczków. Ale wiadomo jak to jest, prowizorka zwykle jest najtrwalsza. Dlatego niezmiernie się ucieszyłam, kiedy podczas ostatniej wizyty w pewnym sklepie MĄŻ mój wypatrzył półkę idealną nad nasz kuchenny "chwilowy" stolik. Piszę "chwilowy", gdyż od roku planowana jest jego wymiana, ale cóż... nie znalazłam jeszcze takiego, który by mi się podobał, a ponadto spełniał kilka warunków- stary, z tłoczonymi nogami, nie za szeroki... :) no, może kiedyś się taki uda znaleźć. A na razie cieszę się tą chwilową niezaplanowaną zmianą :))
przed
po
przed
po
Powiem szczerze,ze pierwsza poleczka bardzo ladna.No ale ta druga to taka juz dostojna,stylowa.Czesto mozna je spotkac w angielskich kuchniach.Teraz poluj na ten stol.Trzymam kciuki.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUrocza półeczka :-) Świetna metamorfoza :-)
OdpowiedzUsuńNowa półeczka świetna !!! Masz niezłą cebulową kolekcję. A ta pierwsza półeczka na pewno Ci się jeszcze przyda,powiesisz w innym miejscu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twojej kolekcji o wiele ładniej jest na nowej półeczce. A stół też się pewnie w końcu znajdzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ta półeczka biała z ikei jest BOSKA!!!
OdpowiedzUsuń(kupiłabym ale nie ma gdzie jej upchnąć)Może przemebluję całe mieszkanko dla niej? Wierz mi- jestem do tego zdolna i zajmie mi to 2 godzinki. Niech no tylko spłynie na mnie natchnienie
Piękna półeczka! ściana od razu nabrała stylu:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam bardzo za te wszystkie pozytywne słowa :))) mnie najbardziej zadziwiło to, że to mój mąż, a nie ja, nalegał na kupno półeczki :)
OdpowiedzUsuńBianco- stół już mam upatrzony, stoi u teścia w domku letniskowym, służy jako pomocnik. Zastanawiam się tylko jak mu powiedzieć, że ja ten "grat" chce sobie do mieszkania sprawic :)))