Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2012

wakacje 2012 w klimacie sielski,m, czyli skansen w Sanoku

Obraz
Jeden z naszych wakacyjnych dni spędziliśmy w Sanoku, zwiedzaliśmy skansen i tamtejszy rynek. Powiem szczerze, że w skansenie zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Jest to miejsce przywodzące na myśl nie tak dawne czasy, kiedy to na wsi mozna było spotkać i krowę przy płocie i świnię, kiedy dookoła pachniało świeżo pieczonym ciastem bądź skoszoną trawą. Teraz jak jedziemy na weekend na wieś tego wszystkiego niestety nie ma... a przecież pamiętam wiele wakacji spędzanych u babci, kiedy to rano stawaliśmy z kuzynostwem w kolejce po garnuszek ciepłego mleka z pianką, prosto od krowy; kiedy na śniadanie był chleb z domowym masłem i twarogiem, popołudniu szło się po krowy na pastwisko; w międzyczasie goniło z pozostałymi dzieciakami po łąkach, lesie czy polu kukurydzy :D Zawsze w połowie wakacji zjeżdzali rodzice na żniwa- pomagali przy zwożeniu siana, wiązaniu snopków, wnoszenia worków ze zbożem na strych albo pomoc przy świniobiciu. Te wszystkie wspomnienia obudziła we mnie właśnie ta w

wakacje 2012

Obraz
I już prawie po urlopie.... z trzech wolnych tygodni został tylko ten weekend, który spędzimy z rodziną siostry na wsi. A było cudownie! Po raz kolejny przekonaliśmy się, jaka piękna jest Polska. Byliśmy nad Soliną, atrakcji sporo i dla nas i dla córki. Nie było dnia nudy. Cudowne krajobrazy, Bieszczady majaczące w tle i kuszące szlakami, niezwykle mili ludzie, przepyszne regionalne potrawy bojkowskie czy łemkowkie. Do tego wszystkiego słońce, dobre humory, nic- tylko korzystać! Na pewno tam jeszcze wrócimy, musimy w koncu po połoninach powędrować :)